Afrykańska "Arka Noego"

20.07 - 03.08.2007 r.

Cel podróży został przeze mnie wybrany raczej przypadkowo. Miało być egzotycznie i nieeuropejsko. Zachwyt, jaki pozostał po tym safari jest niekłamany. Namibia przytłacza różnorodnością krajobrazową, geologiczną, botaniczną i zoologiczną. Można tu podziwiać nie tylko wydmy gwieździste, kanion - drugi co do wielkości na świecie, ale też niezliczone gatunki ptaków, roślin i zwierząt zagrożonych wyginięciem, z nosorożcem białym na czele. Zmieniające się, niemal jak w kalejdoskopie, fascynujące krajobrazy, nie pozwalały na minutę choćby snu w czasie 3800km podróży w obawie, że straci się coś bardzo cennego.

W świecie roślin moja fascynacja skłaniała się od dawna ku sukulentom, ze względu na ich niekwestionowaną chęć życia. Odkąd poznałam "Kaktusiarza", fascynacja ta nabrała również wymiaru osobistego. Wychodzi to na dobre moim kwiatkom, których nie maltretuję już regularnym podlewaniem w zimie, ustawianiem na regale lub wsadzaniem do ozdobnych naczyń, które akurat najmniej nadają się do tego celu.

Niech te kilka zdjęć, zrobionych amatorską ręką, będzie moją mała cegiełką w utrwalaniu często niebywałych form życia w ich naturalnym środowisku.

tekst i foto - Jadwiga Madrak